Dżuma w Lesznie, czyli historia Leszna w mp3
Dżuma w Lesznie jest projektem Marcina Błaszkowskiego, Dawida Jaworskiego oraz Rafała Domagały z Telewizji Leszno. Projekt ma na celu przybliżenie wydarzeń, które miały miejsce w Lesznie 300 lat temu, czyli na przełomie 1709 i 1710 r. Chodzi mianowicie o epidemię dżumy, która kosztowała życie trzeciej części mieszkańców miasta i była jedną z największych katastrof w dziejach Leszna. Nie są to jednak wydarzenia bliżej znane dzisiejszym mieszkańcom miasta, dlatego chcielibyśmy je przedstawić korzystając z tzw ?okrągłej rocznicy?.
Prezentowany utwór nie jest nudnym wykładem historycznym, ale barwną opowieścią, pełną emocji, strachu oraz zaufania losowi. Zamykając oczy i wsłuchując się w to, co się zdarzyło, można przenieść się wyobraźnią na ulice miasta sprzed trzech wieków, można poczuć, co ówcześni mieszkańcy przeżywali, dowiedzieć się, jak myśleli lub co robili. Ale możemy także dowiedzieć się, kogo nienawidzili, kogo zwalczali, kogo obarczali winami za swoją niedolę. Przy okazji tekst ukazuję mozaikę wyznaniową miasta w bardzo trudnym czasie.
Opowieść o epidemii została spisana przez Samuela Arnolda, duchownego ewangelickiego działającego przy kościele św. Jana. Została przełożona na język polski przez Marcina Błaszkowskiego z częściową stylizacją na język dawny. Tekst w formie drukowanej dostępny jest na łamach Rocznika Leszczyńskiego niedawno wydanego przez Leszczyńskie Towarzystwo Nauk, jednakże Telewizja Leszno zdecydowała się na nagranie tego tekstu oraz udostępnienie go w formie słuchowiska.
Projekt Dżuma w Lesznie jest także lokalną próbą połączenia kilku aspektów kultury. Punktem wyjścia jest pismo ewangelicko-reformowane o tradycji czeskobraterskiej, tak ważnej w dziejach Leszna, a dzisiaj już niemal nieobecnej. Pismo przetransponowane jest z dawnych czasów i z języka niemieckiego w krąg współczesnej kultury polskiej, jednakże pozostaje przejawem kultury mniejszościowej, świadcząc wciąż o różnorodności korzeni kultury i świadomości naszego miasta. Wydano kilka płyt kompaktowych ze słuchowiskiem i opatrzono je grafiką wykonaną przez Stanisława Wyspiańskiego do Iliady z 1897 r. - Apollo razi grotami pomoru, co jest próbą osadzenia nagrania w kontekście kultury polskiej. W sensie przenośnym przedłużenie wyobrażenia strzelającego z łuku Apolla można znaleźć w leszczyńskiej kolegiacie, gdzie na jednym z ołtarzy bocznych znajdziemy figurę św. Sebastiana przeszytego strzałami. Figura ta jest jednym z niewielu śladów materialnych po dżumie w Lesznie.
Głosu dla nagrania użyczył Dawid Jaworski, tegoroczny zwycięzca Ogólnopolskiego Konkursu Recytatorskiego Adamus, organizowanego w Liceum Ogólnokształcącym w Górze. Mieszkańcy ziemi górowskiej w okresie dżumy, w XVIII w., wysyłali do Leszna wozy z żywnością ratując leszczynian przed śmiercią głodową. Zatem połączenie sił górowskich i leszczyńskich w tym projekcie jest symboliczne.
Słuchowisko zostało zrealizowane przez Rafała Domagałę, jest udostępniane nieodpłatnie na stronie internetowej Telewizji Leszno (www.telewizjaleszno.pl) oraz wkrótce na stronie Parafii Ewangelicko-Augsburskiej w Lesznie (www.luteranie-leszno.pl) Trudno zaprzeczyć, że historia naszego miasta nie była jak dotychczas przedstawiana w ten sposób i nie była udostępniana przez internet w formie plików mp3.
Słuchowisko trwa jedynie 18 min, gdyż nie jest to pełen tekst wspomnianego pisma. Wybrane fragmenty tworzą jednak logiczną całość i pozwalają na zapoznanie się z historią dżumy w Lesznie. Nagranie można pobrać ze strony Telewizji Leszno, samemu nagrać na płytę kompaktową i zabrać ze sobą do odsłuchania w samochodzie nawet w tak niedługich podróżach jak podróż do Kościana, Rawicza, Gostynia, czy Góry. Osoby, które nie korzystają z internetu będą mogły wypożyczyć płytę w Miejskiej Bibliotece Publicznej lub w Parafii Ewangelicko-Augsburskiej w Lesznie.
Jeśli okaże się, że słuchowisko zostanie dobrze odebrane, z pewnością pojawią się nowe projekty. Być może zostanie zrealizowana całość opowieści o dżumie, być może uwagę skierujemy na inne obszary historii i literatury Leszna z dawnych czasów. Nowe przekłady niepublikowane a z pewnością ciekawe ? czekają.
Marcin Błaszkowski, Dawid Jaworski, Rafał Domagała
Informacje o dżumie w Lesznie na podstawie pisma Samuela Arnolda w skrócie
Epidemia dżumy na przełomie 1709 i 1710 r. kosztowała życie 3529 chrześcijan, liczba zmarłych Żydów z Leszna nie jest znana. Autor rozpoczyna swoje pismo od przedstawienia sytuacji w mieście tuż przed początkiem epidemii. Mówi o względnym dobrobycie miasta, o trudnej sytuacji polityczno-społecznej państwa, o stosunkach wyznaniowych oraz społecznych.
Następnie znajdujemy w tekście opis przebiegu epidemii, a więc kroki, jakie podjął Magistrat, by zmniejszyć ilość zachorowań, by dostarczyć żywność mieszkańcom, ale także możemy zapoznać się ze sposobami jakimi próbowano leczyć czy choćby izolować pacjentów. W opowieści pojawiają się zatem i namioty dla zadżumionych rozbijane na przedmieściach miasta oraz kilka zdań na temat poświęcenia lekarzy i chirurgów, którzy umierali ze swoimi pacjentami, nie mogąc ich uratować. Z punktu widzenia historii medycyny ciekawostką jest opis zmian chorobowych sporządzony przez autora.
W tekście znajdujemy także barwny opis zachowań ludzkich w trakcie epidemii: strach, smutek, zachłanność, rozwiązłość etc.
Epidemia rozpoczęła się w lipcu 1709 r. a zakończyła się w lutym 1710 r. Najstraszniejszym dniem był 12 października 1709 r., kiedy to umarło 356 osób.
Wstęp do przekładu, który został umieszczony na łamach Rocznika Leszczyńskiego
Wielkopolska Biblioteka Cyfrowa udostępnia w internecie Akta Braci Czeskich, dzięki którym można poznać wiele, wciąż nieznanych faktów, z historii Leszna. Jednym z przykładów jest pismo sporządzone przez jednego z duchownych kościoła ewangelicko-reformowanego Samuela Arnolda, w którym opowiada on o epidemii dżumy w Lesznie na przełomie lat 1709 i 1710. Tekst wart jest opracowania nie tylko ze względu na to, że minęła tzw ?okrągła? rocznica epidemii, ale głównie z tego powodu, że zagadnienie leszczyńskiej dżumy jest tematem niedostatecznie opracowanym w historiografii miasta.
Tekst jest interesujący ponieważ może być rozpatrywany jako dokument historyczny, dokument socjologiczny Leszna przełomu XVII i XVIII w., jako moralitet o wciąż aktualnym przesłaniu, ale także jako utwór literacki.
Epidemia dżumy wielokrotnie przechodziła przez Europę, zbierając miliony ofiar. W różnych częściach kontynentu opracowywano sposoby radzenia sobie z nią. Wprawdzie do czasu wynalezienia antybiotyków, które są skutecznym remedium przeciw tej jednostce chorobowej, większość metod miała jedynie znaczenie magiczne. W oparciu o omawiane pismo można zapoznać się z tym, w jaki sposób z epidemią próbował radzić sobie leszczyński Magistrat. Pismo jest także dokumentem, który wnosi pewne interesujące fakty z zakresu badań nad historią medycyny w Polsce, gdyż opowiada o staraniach lekarskich ? mowa zarówno o samych lekarzach, jak i o lekach, o namiotach dla zadżumionych ustawianych na przedmieściach Leszna, etc. Nie bez znaczenia dla historii medycyny jest możliwość zapoznania się z sytuacją epidemiologiczną ówczesnego miasta.
W Dżumie w Lesznie udokumentowano zachowania i poglądy ludzkie z czasów wspomnianych wydarzeń. Zauważamy zatem i strach, i zagubienie, ale także próby poszukiwania winnych, co pozwalało na uzewnętrznienie panujących poglądów antysemickich wśród chrześcijan, bo tradycyjnie ofiarami byli Żydzi. W opisie zachowania przerażonych ludzi znajdujemy słynny motyw Totentanz (tańca ze śmiercią), gdy ? jak pisze autor tekstu ? leszczynianie przekonani o nieuchronności szybko nadchodzącego końca życia, zachowywali się nieprzystojnie, wręcz rozwiąźle.
Pismo nie jest sensu stricto kazaniem. Nie odwołuje się bezpośrednio do żadnego cytatu z Biblii, ani także nie odnosi się do przypowieści biblijnych. Jest natomiast, jako moralitet, ciekawym przykładem opowieści człowieka wierzącego. Początek Dżumy... można poniekąd porównać do szczęścia w ogrodzie biblijnym, gdzie Leszno jawi się miastem dobrze funkcjonującym. Następnie pojawia się przestroga Boga, którą można porównać do starotestamentowej przestrogi, by nie spożywać owoców z drzewa poznania, czyli by nie grzeszyć. Oczywiście wobec obu przestróg człowiek okazał się krnąbrny i w obu przypadkach spotyka człowieka kara: w Starym Testamencie może to być wygnanie z Edenu, w Lesznie ? pożary, plądrowania, wojna. Następnie nadchodzi epidemia, która może być odpowiednikiem plag egipskich, ale także potopu, z których Bóg ratuje swój naród, czyli ludzi mu wiernych. Ujęcie tematu epidemii i nieszczęść z nią związanych w takim kontekście powoduje, że tekst nie traci nic na swoim przekazie także i dzisiaj. Dżumę można zarówno transponować na epidemię dzisiejszych chorób, jak AIDS, grypa ptasia, czy świńska, ale także jako epidemię neofaszyzmu rodzącego się w wielu zakątkach pozornie szczęśliwej i dostatnie żyjącej Europie. W tym kontekście istotny jest też motyw pomocy transgranicznej, której mieszkańcy Śląska, wówczas leżącego poza Polską, udzielali mieszkańcom Leszna. Warto też podkreślić, że autor, pisząc po niemiecku, nie pozostawia wątpliwości, że jest lojalnym mieszkańcem Królestwa Polskiego.
Autor, gruntownie wykształcony teolog, tradycyjnie czyni nawiązania do Biblii (np. Diana Efeska), jak i do tradycji antycznej (np. Apollo strzelający z łuku do ludzi). Piękny barwny język czyni przekład Dżumy w Lesznie interesującym wyzwaniem literackim z jednej strony, ale także pozwala na umieszczenie utworu w rzędzie dzieł literackich, a nie jedynie historiograficznych.
Poniżej prezentowany tekst jest fragmentem. Materiały umieszczone w internecie, ze względu na jakość kopii, nie pozwalały na odczytanie całości tekstu. Tytuł Dżuma w Lesznie jest tytułem zaproponowanym przez tłumacza w oparciu o tradycję literacką, z pewnością ostatecznie zostanie zmieniony. Archiwum Państwowe w Poznaniu udostępniło skany oryginałów, prace nad odczytaniem pisma są kontynuowane.
Specjalne podziękowania należą się pani Renate Sternel, córce ks. Martina Rutza, ostatniego niemieckojęzycznego duchownego parafii ewangelickiej przy Kościele Krzyża w Lesznie, za pomoc w odczytaniu tekstu sporządzonego odręcznie.
Marcin Błaszkowski
źródło: Akta Braci Czeskich sygn. 1617, Archiwum Państwowe w Poznaniu